12 czerwca 2025

„Dzierganie? To przecież dla babć!” — czyli jak obalić najbardziej uparty mit wełnianym swetrem

Gdy po raz kolejny słyszę: „O, robisz na drutach? Jak moja babcia!”, mam ochotę odłożyć moje merino i z godnością poprosić rozmówcę, by wrócił do swojej plastikowej rzeczywistości z fast fashion. I nie, nie dlatego, że mam coś przeciwko babciom — przeciwnie! Ale nie da się ukryć: dzierganie zostało niesprawiedliwie wepchnięte do szufladki z napisem „emerytura, kapcie, herbata z sokiem malinowym”.

Tymczasem rzeczywistość drutów, szydełka i makramy jest zupełnie inna — barwna, nowoczesna i bardzo, ale to bardzo na czasie.

Nowe pokolenie dziewiarek: młode, kreatywne, miejskie

Dzierganie przeżywa swój wielki renesans. Zresztą wystarczy spojrzeć na Instagram, gdzie pod hasztagami #knitstagram czy #crochetaddict znajdziemy miliony postów od dziewczyn z kolorowymi paznokciami, których robótki pasują bardziej do berlińskiego festiwalu sztuki niż do działki za miastem.

Makrama? Widziana dziś w wystroju kawiarni speciality coffee i modnych wnętrzach z Pinterestu. Szydełkowy top? Must-have na letnie festiwale. Kardigan z grubych oczek? Stylizacja marzeń każdej minimalistki.

Dzierganie jest teraz sexy. Punkt.

Letnie inspiracje: dziewiarska szafa nowoczesnej kobiety

Wyobraź sobie: sierpniowy poranek, jedziesz rowerem po mieście. Na sobie masz szydełkowany crop top w stylu boho, wysokie jeansowe szorty i słomkowy kapelusz. Całość? Ręcznie robiona. Styl? Lepszy niż w sieciówce, bo tylko Twój.

A może wieczorne wyjście z przyjaciółmi? Narzucasz na ramiona lekki, ażurkowy kardigan z bawełnianej włóczki — zrobiony własnoręcznie podczas seansów „Bridgertonów”. Idealny do zwiewnej sukienki. Niebanalny. Niepowtarzalny. W dodatku ekologiczny.

Na plażę? Szydełkowane bikini lub narzutka z frędzlami. Wersja dla odważnych, ale efekt? WOW.

Nie tylko ładne, ale i zdrowe!

 

Dzierganie to nie tylko moda. To również forma terapii.

Psychologowie jednogłośnie potwierdzają: robótki ręczne zmniejszają stres, poprawiają koncentrację i działają uspokajająco. Kiedy dziergasz, Twój mózg wchodzi w stan podobny do medytacji. To trochę jak joga, ale bez konieczności stania na głowie.

Co więcej, badania opublikowane w „British Journal of Occupational Therapy” wykazały, że aż 81% osób regularnie dziergających czuje się dzięki temu szczęśliwszych. I to niezależnie od wieku.

Zresztą nie tylko nauka to mówi. Posłuchaj znanych:

„Kiedy trzymam szydełko, świat przestaje się spieszyć” – Tracey Ullman, aktorka i współautorka książki o dzierganiu.

„Knitting is the new yoga” – napisała kiedyś redaktorka Vogue’a, i trudno się nie zgodzić.

„To nie babcie są staromodne, tylko moda zapomniała, kto pierwszy robił haute couture” – to już moje własne motto. 😊

Ciekawostki z włóczkowego świata

  • Wikingowie robili na drutach! No dobrze, technicznie to była technika naalbinding, ale cel ten sam — stworzyć coś z niczego.

  • David Arquette (tak, były mąż Courtney Cox) uczył się szydełkować na planie filmowym. Robił skarpetki. I to z sukcesem.

  • W USA istnieje klub "men who knit", a nawet oddział więzienny, w którym osadzeni dziergają czapki dla dzieci. Resocjalizacja level expert.

 

Makrama, szydełko i druty – trzy siostry nowoczesnego rękodzieła

Każda z technik daje inne możliwości. Makrama idealnie sprawdzi się przy dekoracjach – plecione łapacze snów, kwietniki, torby z jutowej przędzy. Szydełko to nieograniczona kreatywność – od topów po zabawki, torby, nawet biżuterię. Druty? Idealne na ubrania z prawdziwego zdarzenia – swetry, kardigany, sukienki.

Ale najważniejsze jest to, że to Ty decydujesz, co, kiedy i jak powstanie. Nie sieć sklepowa. Nie algorytm. Ty.

Pokolenie Z + włóczka = miłość

Nie uwierzyłabym, gdyby ktoś mi 10 lat temu powiedział, że TikTok będzie pełen tutoriali, jak zrobić szydełkowy bucket hat. A jednak! Młodzi ludzie wracają do dziergania, bo daje im poczucie sprawczości i kontaktu z czymś autentycznym.

Bo w świecie instant, rękodzieło to rebelia. Taki mały, osobisty bunt przeciwko temu, co tanie, masowe i byle jakie.

Na koniec...

Nie, dzierganie nie jest tylko dla babć. Choć jeśli Twoja babcia dzierga — szanuj ją jak mistrzynię Zen. Ale pamiętaj: niezależnie od wieku, robienie na drutach, szydełku czy makramy to coś więcej niż hobby. To styl życia. To forma wyrażania siebie. I jeśli ktoś jeszcze mówi Ci, że to niemodne, wręcz mu szydełko i powiedz:

„To nie włóczka jest staromodna. To Ty jesteś nieaktualny.”

 

Polityka prywatności

Regulamin

+48 782 192 371

zaprojektowanemiloscia@gmail.com

Tadeusza Kościuszki 12

Pułtusk, 06-100

Śledźcie mnie na social mediach