Wchodzisz do kawiarni, a nad głową delikatnie kołysze się makramowy kwietnik z paprocią. Przewijasz Instagrama – a tam: łapacze snów, firanki, dekoracje ścienne, torebki, biżuteria... Wszystko splecione z czułością i sznurkiem. Myślisz sobie: „To chyba jakaś magia?”. Otóż nie – to makrama. I spokojnie, Ty też możesz to robić. Nawet jeśli Twoje doświadczenia z rękodziełem kończą się na lepieniu bałwana z plasteliny w przedszkolu.
Co to jest makrama?
Makrama to starożytna sztuka wiązania sznurków bez użycia igieł, szydełek czy drutów. Tylko Ty, Twoje ręce i kawałek sznurka. Pochodzi z Bliskiego Wschodu, a dziś przeżywa swój wielki comeback – i nic dziwnego! Jest relaksująca, daje natychmiastową satysfakcję i cudownie wygląda we wnętrzach.
Wyobraź sobie technikę, która z kilkunastu węzłów potrafi stworzyć coś, co wygląda jak designerska dekoracja z katalogu wnętrzarskiego. I jeszcze do tego możesz powiedzieć: „Zrobiłem/zrobiłam to sam/a!”. Czysta duma. A i oszczędność – bo takie cuda w sklepach kosztują niemało.
Dlaczego warto zacząć?
Bo to terapia, joga i rękodzieło w jednym. Wciąga, uspokaja i daje poczucie tworzenia czegoś własnymi rękami – co w dzisiejszym świecie, gdzie większość „produkują” maszyny, jest na wagę złota.
A przede wszystkim – makrama jest dla każdego. Nie musisz być artystą z dyplomem ASP. Wystarczy odrobina cierpliwości, ciekawość i… dobre sznurki.
Od czego zacząć?
Nie każdy sznurek to sznurek idealny. Wybór może przyprawić o zawrót głowy – bawełniane, skręcane, plecione, single twist, 3PLY, sznurek z rdzeniem, bez rdzenia… Ale spokojnie, oto szybki przegląd marek i typów, które warto znać:
Bobbiny – polska marka, która robi furorę na całym świecie. Ich sznurki są miękkie, równo skręcone, nie strzępią się, a do tego dostępne w przepięknych kolorach. Idealne na początek.
Laxtons – dla fanów bardziej naturalnych, surowych klimatów. Grubsze sznurki, dobre do większych projektów typu makramowa ścianka.
Lankava (Paulina Yarn) – fińska jakość i cudowna miękkość. Nieco droższe, ale bardzo przyjemne w pracy. Jeśli kochasz styl boho – pokochasz Lankavę.
Omijaj tanie sznurki z marketów budowlanych. Niby to samo, ale uwierz – kiedy będziesz próbować rozczesać końcówki, zrozumiesz, że te kilka złotych oszczędności kosztowało Cię godzinę życia i jedno załamanie nerwowe.
Brzmi groźnie, ale naprawdę – opanujesz 3-4 węzły i już możesz stworzyć coś pięknego.
Węzeł płaski (square knot) – król makramy.
Węzeł żebrowy (double half hitch) – daje piękne wzory linii.
Węzeł spiralny – jak sprężynka, idealny do torebek czy zawieszek.
Węzeł skrajny – czyli jak to wszystko zawiązać do patyka.
Szukaj tutoriali wideo (YouTube to Twój nowy przyjaciel), albo... wpadaj na mój blog, gdzie znajdziesz instrukcje krok po kroku – bez zadęcia i z humorem.
Makrama to nie tylko „ozdoba na ścianę” (choć one też są piękne!). Oto, co możesz stworzyć:
Kwietniki – idealne dla roślinomaniaków. Pasują do stylu boho, skandi i urban jungle.
Zawieszki na ścianę – od minimalistycznych form, po ogromne ścianki weselne.
Torebki i biżuteria – makrama na wyjście? Jak najbardziej!
Dekoracje świąteczne i okazjonalne – bombki, serduszka, aniołki.
Styl makramy zależy od Ciebie. Możesz iść w klasykę boho (kremy, beże, drewno), ale możesz też zaszaleć – neony, metaliczne dodatki, połączenia z wełną, sznurkiem jutowym, a nawet koralikami.
Makrama świetnie odnajduje się we wnętrzach rustykalnych, minimalistycznych, a nawet nowoczesnych – wystarczy dobrać odpowiednie formy i kolory.
Makrama to nie sprint, to spacer
Na początku może się wydawać, że „to za trudne”. Że plączą się sznurki, a nie ręce. Że nie wychodzi równo. Ale hej – każdy mistrz makramy kiedyś zrobił supły, które wyglądały jak spaghetti po bitwie.
Najważniejsze: nie zniechęcaj się. Daj sobie czas. Znajdź swoje tempo. Rób małe projekty, baw się kolorami, eksperymentuj. A potem… patrz z dumą, jak Twój salon zmienia się w galerię sztuki z domieszką sznurka.
Na koniec – kilka rad od serca
Zawsze mierz dwa razy, tnij raz. Sznurek to nie guma – jak go zabraknie, musisz zaczynać od nowa.
Nie bój się błędów. Makrama to sztuka cierpliwości i poprawiania.
Pamiętaj o ergonomii – szyja i plecy Ci podziękują.
Dziel się swoimi pracami! Instagram, Pinterest, lokalne jarmarki – Twoje makramy mogą podbić świat.
Masz już sznurek? Patyk z lasu? No to wiążemy! 🌿I pamiętaj – każdy węzeł to krok w stronę piękna.
+48 782 192 371
zaprojektowanemiloscia@gmail.com
Tadeusza Kościuszki 12
Pułtusk, 06-100